Włosy były farbowane ostatni raz kilka miesięcy temu jakimś brązem u fryzjera. Miał wyjść bardzo zimny szary kolor, ale wyszedł czerwono-rudy, więc Ola usiłowała to przykryć innym ciemnym brązem drogeryjnym. Farbowała kilka razy pod rząd co miesiąc na lenia po całości.
Efektem był ciemny brąz bliski czerni wciąż czerwonawy. Ciemniejszy na końcach i na środkowej części włosów, a jaśniejszy przy czubku głowy. Bardzo źle to wyglądało w połączeniu z naturalnym jasnym brązem popielatym na kilkucentymetrowym odroście.